Własność intelektualna w uniwersum Harry’ego Pottera

29 sierpnia 2022 |

Lumos! Rzućmy odrobinę światła na świat stworzony przez J.K. Rowling, który niedawno obchodził 25 rocznicę powstania. Początkująca pisarka, targana licznymi problemami osobistymi, jak głosi „urban legend” stworzyła na skrawku serwetki przy kawiarnianym stoliku, delektując się filiżanką kawy, niepowtarzalną fabułę wartą miliardy i otworzyła rzeszy czytelników drzwi do magicznego świata widzianego oczami pozornie zwyczajnego chłopca. Pierwsza książka „Harry Potter i kamień filozoficzny” ukazała się, nie bez przeszkód, 26 czerwca 1997 roku, w nakładzie zaledwie 1000 egzemplarzy, z których aż 500 zostało przekazanych do bibliotek. Zaledwie kilka miesięcy później, po otrzymaniu przez powieść pierwszej nagrody literackiej, nakład wzrósł do 70 tysięcy egzemplarzy. Samodzielnie napędzająca się spirala sukcesu podważyła słowa wydawcy, który uznał, że na książkach dla dzieci nie możną godziwie zarobić. Powieść została przetłumaczona na ponad 80 języków, a sama autorka jest jedną z najlepiej zarabiających pisarek na świecie. Imponujący majątek Rowling powstał również dzięki przemyślanej strategii eksploatacji praw własności intelektualnej.

Zarówno powieść, jak i stworzone na jej podstawie opracowania w postaci, chociażby, scenariusza filmu, podlegają ochronie prawnoautorskiej, która zgodnie z prawem Wielkiej Brytanii trwa 70 lat od śmierci autora. Podobna regulacja, której ramy wyznacza Konwencja berneńska, została ustanowiona w Polsce. Co więcej prawa autorskie do sagi są należycie chronione, a wszelkie próby wkroczenia w monopol Rowling skutecznie tłumione. Przekonała się o tym, chociażby, autora książki dla dzieci “The Legend of Rah and the Muggles” and “Larry Potter and His Best Friend Lilly” (tak, dobrze przeczytaliście – „Larry Potter”), której wykazano naruszenie praw autorskich brytyjskiej pisarki.

Protego! – zaklęcie przeciwko kopiowaniu czarodziejskich znaków towarowych

Harry Potter wraz z powiązaną symboliką jest ściśle chroniony i nie jest to wyłącznie zasługa doskonale rzuconego zaklęcia obronnego „Protego!”. Na szczeblu unijnym zostało zarejestrowanych więcej niż 60 znaków towarowych, do większości których uprawnionym jest Warner Bros. Jednocześnie licencja na znak została udzielona takim gigantom jak Lego, Hasbro czy Mattel, które przyczyniają się do popularyzacji symboliki związanej z czarodziejskim światem. Co istotne potentat filmowy dba o niezakłócony rozwój uniwersum Harry’ego Pottera oraz zapobiega ewentualnej konfuzji i degradacji znaków towarowych powiązanych z magicznym uniwersum.

Warner Bros. w postępowaniu sprzeciwowym dotyczącym znaku „Wizarding Run” (z j.ang. „Czarodziejski bieg”) zgłoszonego przez Starlit Running Company przed Urzędem Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO, numer znaku 88075383) dla wydarzeń biegowych, wskazało, że pewne nazwy, znaki, frazy i wskazówki są w świadomości społecznej nierozerwalnie związane z filmami o Harrym Potterze, a w szczególności występującymi w nich postaciami i zwrotami, które funkcjonują jako znaki towarowe, zarówno dla utworów o charakterze rozrywkowym, jak i dla różnych towarów i usług. W związku z czym zgłoszenie znaku towarowego wykorzystującego symbolikę świata czarodziejów może naruszać prawa ochronne do amerykańskich znaków towarowych „Wizarding World” („Świat Czarodziejów”) lub “The Wizarding World of Harry Potter” („Czarodziejski Świat Harry’ego Pottera”). Zgłaszający oznaczenie w postępowaniu napomknął, że Warner Bros. nie może zawłaszczyć wszelkich znaków towarowych wykorzystujących słowo „czarodziejski”. W mojej ocenie wspomniane twierdzenie jest słuszne. Jednak na niekorzyść Starlit Running Company przemawiał fakt, że na ulotkach promujących wydarzenie pojawiły się również inne odniesienia do świata Harry’ego Pottera, między innymi „piwo kremowe” oraz „quidditch”, natomiast logo zostało przedstawione w czcionce o wykroju przypominającej tę wykorzystaną na okładce książek o słynnym magicznym chłopcu.

Radca prawny niczym uczeń Revenclaw

Dział prawa własności intelektualnej Kancelarii Ostrowski i Wspólnicy z uwagi na kolor żabotów w naszych togach, czyli niebieski, utożsamia się z Ravenclaw. Cieszymy się z tego automatycznego przydzielenia przez nieomylną tiarę przydziału. Jak wskazuje powieść, członkowie tego domu charakteryzowali się mądrością, inteligencją i bystrością.

Niezwykłą przezornością wykazał się również Warner Bros. (czyżby był z Ravenclaw?), który zastrzegł jako znaki towarowe nazwy i symbole graficzne odnoszące się do wszystkich domów w Hogwarcie, m.in.:

Znak towarowy słowny chroniący nazwę domu Krukonów – „Ravenclaw” zgłoszony do ochrony przed Urzędem Unii Europejskiej ds. własności intelektualnej (EUIPO)

Znak towarowy słowno-graficzny zastrzegający symbol domu Krukonów – „Ravenclaw” zgłoszony do ochrony przed Urzędem Unii Europejskiej ds. własności intelektualnej (EUIPO)

A Ty, do którego z czterech domów w Hogwarcie należysz?



Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ