Prawo autorskie na pasterce

13 grudnia 2016 |

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Oczekując na odpowiedź z Urzędu Patentowego RP dotyczącą istnienia Świętego Mikołaja zastanówmy się, czy coraz częściej rozbrzmiewające piosenki świąteczne i kolędy objęte są ochroną prawnoautorską.

 

Za twórcę pierwszej kolędy uważa się św. Franciszka z Asyżu, natomiast za najstarszą polską kolędę „Zdrów bądź, krolu anjelski” z 1424 roku. Oprócz pieśni typowo religijnych popularne są również bardziej świeckie piosenki świąteczne, takie jak „O Tannenbaum”, „Jingle Bells” lub „Świeć, gwiazdeczko, świeć”. Utwory te powszechnie są grane i śpiewane w kościołach, domach i miejscach publicznych. Sprawdźmy, czy jest to w ogóle legalne!

Prawa autorskie do kolęd

 

Kolęda, jak każdy utwór, co do zasady podlega ochronie prawnej na gruncie ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Prawa autorskie osobiste nie wygasają nigdy. Oznacza to, że nie można przypisać sobie autorstwa starej kolędy. Nie zapominajmy, że kolęda, jako utwór słowny oraz muzyczny, może mieć kilku twórców. Autorem tekstu królowej polskich kolęd – „Bóg się rodzi” – jest Franciszek Karpiński, natomiast obecna melodia przypisywana jest Karolowi Kurpińskiemu. W przypadku wielu kolęd nie da się ustalić ich twórców. Nie oznacza to jednak, że można przypisywać sobie ich autorstwo, gdyż popełniamy wtedy tzw. plagiat. Natomiast, autorskie prawa majątkowe wygasają 70 lat po śmierci ich twórcy. Możemy więc bez obaw śpiewać, nagrywać i rozpowszechniać stare kolędy, liczące niekiedy setki lat.

 

…i ich artystyczne wykonania

 

Prawnej ochronie podlega artystyczne wykonanie utworów sztuki ludowej, jest to tzw. prawo pokrewne. Powszechnym zjawiskiem jest nagrywanie tzw. coverów starych kolęd. Popularni artyści i muzycy często śpiewają takie utwory we własnych aranżacjach, ze zmienioną melodią lub rytmem. Publiczne odtwarzanie starych kolęd w wykonaniu np. zespołu Golec u Orkiestra wymaga uzyskanie zgody tej grupy. Jeśli w trakcie nabożeństwa organista tworzy tzw. wariację nawiązującą do jakiejś kolędy, to ta wariacja podlega ochronie prawnej, nie można więc jej nagrać i odtwarzać bez zgody organisty.

 

Kolędy i piosenki w domenie publicznej

 

Zgody twórcy wymaga publiczne odtwarzanie piosenek zimowych oraz świątecznych, chyba że od jego śmierci minęło 70 lat. Twórca popularnej piosenki „Jingle bells”, w Polsce znanej jako „Pada śnieg”, zmarł w 1893 roku. Stąd można ją rozpowszechniać w Polsce jako utwór z domeny publicznej. Oczywiście, popularne przeróbki i parodie podlegają ochronie jako osobne utwory, tzw. utwory zależne, które bazują na tych już powstałych. Do tej kategorii zaliczamy również tłumaczenia. Innymi słowy, ułożenie nowych słów do starej melodii lub też ułożenie nowej melodii do starych słów nadają nowopowstałemu utworowi charakter twórczy i taki utwór jest chroniony przez 70 lat od śmierci autora. Autorskie wykonanie z kolei jest chronione przez 50 lat następujących po roku, w którym nastąpiło pierwsze ustalenie wykonania. Po upływie tego okresu utwory trafiają do tzw. domeny publicznej.

 

Zgoda na publiczne odtwarzanie

 

Publiczne odtwarzanie utworów, co do których nie wygasły autorskie prawa majątkowe, wymaga uzyskania zgody twórców lub zrzeszających twórcę organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, takimi jak ZAiKS. Uzyskanie zgody będzie wiązało się z zapłatą stosownego wynagrodzenia autorskiego.

 

Jak już ustaliliśmy, większość kolęd można rozpowszechniać i odtwarzać z uwagi na to, że znajdują się w domenie publicznej.

 

Ale co z utworami nie należącymi do domeny publicznej, a które są często grane i śpiewane w kościołach oraz na akademiach szkolnych?

 

Odpowiedź na powyższe pytanie znajdziemy w art. 31 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: ustawa). Zgodnie z ust. 1 tego artykułu, wolno korzystać z utworów podczas ceremonii religijnych oraz oficjalnych uroczystości organizowanych przez władze publiczne, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie pośrednio lub bezpośrednio korzyści majątkowej.

 

Wskazany przepis zezwala na dozwolony użytek. Nie potrzebujemy więc zgody twórców na rozpowszechnianie utworów oraz nie musimy uiszczać żadnych opłat. Można mieć pewne wątpliwości, czy uroczystość religijna nie wiąże się z korzyściami majątkowymi. Wstęp na nie jest bezpłatny, ale zbierane są dobrowolne datki na pokrycie kosztów funkcjonowania parafii, na które składa się m.in. pensja organisty… Jednak to temat do dodatkowych rozważań, niekoniecznie prawnoautorskich.

 

Z kolei art. 31 ust. 2 ustawy zezwala również na nieodpłatne publiczne odtwarzanie utworów podczas imprez szkolnych i akademickich, jeśli nośnik lub urządzenie znajduje się w tym samym miejscu, co publiczność, a wykonawcy i osoby odtwarzające utwory nie otrzymują wynagrodzenia. Oznacza to, że na popularnych, szkolnych jasełkach można odtwarzać kolędy i piosenki świąteczne, co do których nie wygasły autorskie prawa majątkowe.

 

Co ważne

 

Zasady wskazane w obu powyższych ustępach nie mają zastosowania do imprez reklamowych, promocyjnych i wyborczych. W praktyce można mieć wątpliwości, gdzie jest granica między np. oficjalnymi uroczystościami państwowymi a imprezą wyborczą. Niektórzy mogą też uznać, że treść kazań w świątyniach i cel zbierania datków (tzw. taca) może mieć charakter wyborczy.

Pamiętajmy, że nie wystarczy samo powołanie się na przesłankę z art. 31 ustawy. Odtwarzanie kolęd i piosenek świątecznych w takich sytuacjach może wymagać podpisania umowy z organizacjami zbiorowego zarządzania zezwalającej na ich niekomercyjne odtwarzanie.

 

Podsumowując, w pewnych sytuacjach odtwarzanie i śpiewanie kolęd oraz piosenek świątecznych, które są chronione autorskimi prawami majątkowymi, jest dozwolone. Odtwarzanie na pasterce, czy też jakimkolwiek innym nabożeństwie, utworów chronionych autorskimi prawami majątkowymi jest jak najbardziej legalne. Możemy również nagrywać swoje własne aranżacje kolęd i pastorałek. Zachęcamy więc do śpiewania! Przecież jak mawiał św. Augustyn z Hippony – „kto śpiewa, dwa razy się modli”.

 

Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa  oraz ma charakter wyłącznie  informacyjny. Stanowi  wyraz poglądów jego  autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.


Skontaktuj się z doradcą

Porozmawiajmy

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ