W plebiscycie na słowo 2019 roku drugie miejsce zajął „klimat„. Nic dziwnego. Negatywna zmiana warunków atmosferycznych, niekwestionowane ocieplenie, susze, nieurodzaj są konsekwencjami niszczycielskiej działalności człowieka. Niestety, musimy przyjąć odpowiedzialność za losy planety. Oczywiście, o naszej winie nieustannie przypominają nam media (i bardzo dobrze) oraz jedna, filigranowa osóbka, oskarżająco spoglądająca, spod zmarszczonych brwi na działania ludzkości. Mowa oczywiście o Grecie Thunberg.

Niedawno media obiegła informacja, że młoda działaczka postanowiła zabezpieczyć przysługujące jej prawa własności intelektualnej poprzez zastrzeżenie w Urzędzie Unii Europejskiej ds. własności intelektualnej (EUIPO) trzech znaków towarowych, w tym stanowiącego jej imię i nazwisko oraz nazwę ruchu #FridaysForFuture sygnującą cotygodniowe strajki klimatyczne.

Okazuje się, że dziewczynę cechuje nie tylko wysoka świadomość społeczna, ale i wyjątkowo, jak na jej młody wiek, zaawansowana znajomość prawa. Niestety, niemalże od razu pojawiły się głosy, jakoby Greta Thunberg pragnęła skomercjalizować swoją ogromną rozpoznawalność zyskaną na propagowaniu wartości ekologicznych. Szwedzka aktywistka broniła się przed, jej zdaniem, niesprawiedliwymi zarzutami podnosząc, że rejestracja znaków towarowych umożliwi sprawowanie kontroli nad wykorzystywaniem jej osiągnięć dla celów zarobkowych innych osób, niezwiązanych z działalnością środowiskową, którzy często podając się za jej współpracowników próbują skontaktować się z politykami wysokiego szczebla. Pomijając już kwestię, czy rejestracja znaku towarowego ustrzeże ją przed podobnymi praktykami, należy rozważyć o wiele ciekawszą zagadnienie:

czy znaki Grety Thunberg są rzeczywiście „EKO”?

Zakres usług, dla których nastąpiło zgłoszenie oznaczeń przez Stiftelsen The Greta Thunberg and Beata Ernman Foundation nie budzi większych zastrzeżeń. Obejmuje między innymi działalność reklamową w celu zwiększania świadomości społecznej w zakresie spraw i inicjatyw środowiskowych czy promowania zrównoważonego klimatu oraz świadomości dobrego środowiska, ochrony różnorodności biologicznej, praw człowieka i zwierząt. Wątpliwości pojawiają się po analizie innego oznaczenia, tym razem w wersji słowno-graficznej, również wykorzystującego imię i nazwisko aktywistki – Grety Thunberg – zgłoszonego przed EUIPO, jednak już nie w imieniu fundacji szwedzkiej działaczki, a przez teoretycznie niepowiązaną włoską spółkę:

która nastąpiła dla szeregu towarów, w tym w klasie 28 klasyfikacji nicejskiej dla sztucznych choinek.

Czy ozdoby świąteczne wykonane ze sztucznych materiałów mogą być „EKO”?

Okazuje się, że niekoniecznie. Zarówno produkcja jak i utylizacja plastikowych choinek powoduje wytwarzanie związków szkodliwych dla środowiska. Natomiast, samoistny rozkład takiego drzewka może potrwać nawet kilkaset lat. Oczywiście, w tym miejscu podniosą się głosy zwolenników tego typu ozdób świątecznych dowodzących, że większe spustoszenie w naturze powoduje rokroczne wycinanie milionów żywych choinek. Pozostawiając tę dyskusję bez rozstrzygnięcia, zastanówmy się, dlaczego Greta Thunberg zgłosiła znak towarowy dla tak kontrowersyjnego zakresu tworów? I czy, faktycznie, na jej barkach spoczywa odpowiedzialność za wskazane oznaczenie?

Na razie sprawa pozostaje nierozstrzygnięta. Jednak gro okoliczności przemawia za uznaniem, że wniosek o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy został złożony przez podmiot trzeci, bez wiedzy i zgody działaczki. Zatem, rejestracja, konkurencyjnych znaków Grety Thunberg może okazać się idealnym środkiem zaradczym zapobiegającym podobnym działaniom w przyszłości.

A co Wy myślicie o sprawie znaków Grety Thunberg?

Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.