Imię i nazwisko postrzegane są jako nieodłączny element naszej tożsamości, pełniący funkcję indywidualizującą w społeczeństwie. Często dla wielu przedsiębiorców ich imię i nazwisko/ pseudonim stanowi fundament i serce danej marki. Jednak czy zawsze imię i nazwisko może pełnić rolę znaku towarowego? Czy bez ograniczeń możemy korzystać z wachlarza istniejących imion i nazwisk, a później zarejestrować je jako znak towarowy, nie narażając się na konsekwencje prawne? Zapraszam do lektury. Prawo do imienia i nazwiska Nazwisko i pseudonim osoby fizycznej stanowią jej dobro osobiste, wprost wymienione w art. 23 Kodeksy cywilnego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740) oraz mogą być jednocześnie […]
Czy owoce z zatrutego drzewa mogą być zdrowe? O wykorzystywaniu tzw. „nielegalnych dowodów” na potrzeby procesu cywilnego
26 lipca 2016 | Joanna Skrzeczkowska
Niedawno Sąd Okręgowy w Zielonej Górze (sygn. akt I C 39/16) wydał bardzo ciekawe orzeczenie dotyczące dopuszczenia w trakcie procesu dowodów pozyskanych sprzecznie z prawem – potocznie zwanych „owocami z zatrutego drzewa”. Asumptem do podjęcia rozważań Sądu nad wykorzystywaniem tzw. „nielegalnych dowodów” było poddanie ocenie prawnej czy posłużenie się dowodem w postaci nagrania rozmowy telefonicznej bez zgody rozmówcy narusza jego dobra osobiste w postaci czci, godności oraz utraty dobrego imienia.
W polskim systemie prawnym nie istnieje przepis wyraźnie zakazujący stronie zgłoszenie wniosku dowodowego obejmującego dowód uzyskany sprzecznie z ustawą. To każdorazowo sąd decyduje czy dowód w postaci nagrania cudzej rozmowy bez zgody rozmówcy zostanie włączony do materiału dowodowego w sprawie. W każdym przypadku należy rozważyć czy użycie takiego dowodu, chociaż stanowiącego wkład w poznanie rzeczywistego stanu faktycznego, usprawiedliwia udzielenie pierwszeństwa dążeniu do rozpatrzeniu sprawy zgodnie z prawdą materialną nad prawem do ochrony tajemnicy komunikowania się czy prywatności.
Chociaż dopuszczalność posłużenia się na potrzeby postępowania tak zwanym „owocem z zatrutego drzewa” jest kontrowersyjna, to Sąd Okręgowy w Zielonej Górze wskazał wprost, że wykorzystanie potajemnie nagrywanych rozmów jako dowodu w sądzie nie narusza dóbr osobistych w postaci czci, godności oraz utraty dobrego imienia rozmówcy. Sąd stwierdził, że pozwany, nagrywając rozmowę z powodem, a później dostarczając ją pełnomocnikowi jego pracodawcy, nie naruszył jego dóbr osobistych w postaci czci, czy dobrego imienia, choć ten poczuł się głęboko dotknięty i oszukany. Działaniu powoda można przypisać ewentualnie naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności oraz tajemnicy komunikowania się, jednakże zarzut ten nie został podniesiony w ramach postępowania.
Wyrok Sądu Okręgowego w Zielonej Górze (sygn. akt I C 39/16) nie jest prawomocny. Treść orzeczenia znajdziesz TUTAJ.