Każdego dnia TikTok i Instagram zalewają nas viralowymi układami tanecznymi, niektóre trwają zaledwie 10 sekund, ale zdobywają setki milionów odsłon i… często przynoszą realne zyski influencerom, markom i platformom. Ale co z osobami, które te choreografie tworzą? Czy układ taneczny można objąć ochroną prawa autorskiego?A jeśli tak – to kto może z niego legalnie korzystać? Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ochronie podlega każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. W świetle tego przepisu, choreografia może […]
3, 2, 1… 3.500! WOW!
19 stycznia 2018 | Patent_na_kreatywnosc
Kochani Czytelnicy!
Wow! Jesteśmy niezwykle dumni, że nasz Blog i towarzyszący mu Fanpage na Facebooku cieszy się coraz większą popularnością. Gdy dziś na liczniku polubień pojawiła się magiczna cyferka 3.500 byliśmy podekscytowani i szczęśliwi (z tej radości zaczęłyśmy oklejać Bartosza Wojtaczkę – naszego redakcyjnego kolegę karteczkami samoprzylepnymi), ale i jednocześnie zmotywowani do dalszej pracy. Wiemy, że blog wciąż wymaga pewnych ulepszeń, czasami w teksty wkradają się złośliwe chochliki, a nasze artykuły są zbyt „prawnicze”, ale to nie szkodzi. W Nowym Roku i z tak dużym kredytem zaufania od naszych Czytelników idziemy za ciosem!
Choć przydarzają się nam czasem małe niedociągnięcia, to jest kilka rzeczy, z których jesteśmy niezwykle dumni: nasze rosnące grono czytelników, ale i niektóre artykuły – opracowane z pieczołowitością i zaangażowaniem, poruszające tematy bliskie naszemu sercu.
Z okazji osiągnięcia takiego sukcesu pokusiliśmy się o małe podsumowania. Każdy z redaktorów wybrał jeden artykuł, który jego zdaniem odzwierciedla kierunek, w którym powinien zmierzać blog.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy!
Redaktor Bloga – Joanna Skrzeczkowska
wraz z zespołem redakcyjnym
Mój ulubiony artykuł na Patent na ©reatywność? Bez wątpienia jest to „Wizyta Trumpa z butami w tle” (znajdziesz go TUTAJ). Jego napisanie sprawiło mi ogromną przyjemność, gdyż wykorzystałam w nim pasję do mody z odrobiną politycznego tła. Poza tym, która kobieta nie lubi butów? Research do artykułu był czystą przyjemnością.
Joanna Skrzeczkowska
Wybór nie był łatwy, ale ostatecznie postawiłam na niedawno opublikowany artykuł o rejestracji gestów jako znaków towarowych (znajdziesz go TUTAJ).
Publikacja jest mieszanką tego, co najbardziej lubię – zagadnienia własności intelektualnej połączonego z dobrą rockową muzyką i sportowymi emocjami.
Przykłady powołane w artykule stanowią kolejny dowód na to, że prawo własności intelektualnej towarzyszy nam na każdym kroku i może się przejawiać w różnych dziedzinach naszego życia. 😊
Weronika Miler
Kreatywność przedsiębiorców w tworzeniu znaków towarowych jest nieograniczona – stąd prawnik zajmujący się tym zagadnieniem prawnym nie powinien bać się o pracę 😊. W jednym z artykułów zamieszczonych na blogu starałem się właśnie pokazać czytelnikom tę kreatywność na przykładzie znaków trójwymiarowych. Polecam waszej uwadze ten artykuł i mam nadzieję, że niedaleka przyszłość przyniesie kolejne okazje do artykułów o zbliżonej tematyce. Ostatnia zmiana przepisów znacznie zliberalizowała warunki rejestracji oznaczeń, co zapewne „wyzwoli” inwencję w narodzie 😊.
Bartosz Wojtaczka
Zdecydowanie najbardziej dumna jestem z artykułu „Czy Święty Mikołaj istnieje?” (znajdziesz go TUTAJ) ze względu na to, w jak przystępny sposób łączy tematykę użycia nazwiska jako znaku towarowego z odpowiedzią na pytanie milionów dzieci zadawane niezależnie od szerokości geograficznej [w tym przeze mnie ;)].
Agnieszka Frączkowska