Sztuczna inteligencja – twórca z wirtualnego zdarzenia

30 listopada 2022 |

W obecnych czasach sztuczna inteligencja (SI) towarzyszy nam niemal na każdym kroku, a jej wkład w usprawnienie naszego życia jest nie do przecenienia. SI służy nie tylko modernizowaniu wielu procesów technologicznych, ekonomicznych czy życiowych, ale spektrum jej działania rozszerza się na gałęzie, które na pierwszy rzut oka nie kojarzą nam się w tak oczywisty sposób z funkcjonalnościami sztucznej inteligencji.

Wirtualni muzycy…

We współczesnej muzyce rzeczą oczywistą stało się wykorzystywanie programów komputerowych do ingerencji w partie wokalne, czy to poprzez „wygładzanie” dźwięków czy coraz bardziej popularne ostatnio przetwarzanie wokalu, nadające mu robotyczne brzmienie. Można stwierdzić, że przyzwyczailiśmy się już do cyfrowej korekcji dźwięku (choć wrażenia estetyczne przy odbiorze przesterowanych wokali pozostają kwestią osobistą), a obecnie jesteśmy już o krok dalej – programy komputerowe nie tylko pomagają człowiekowi w tworzeniu utworu muzycznego, ale maszyny same je kreują. Nawet kiedy nie jesteśmy tego świadomi stajemy się odbiorcami muzyki skomponowanej przez SI, czy to robiąc zakupy w markecie czy oglądając reklamy w telewizji. Niemniej, sztuczna inteligencja wspiera nas nie tylko w tworzeniu muzyki użytkowej. Coraz częściej można usłyszeć o rosnącej popularności „maszynowych artystów”, którzy nagrywają płyty i występują na koncertach. Któż wie lepiej, co spodoba się odbiorcom, jak nie algorytmy sztucznej inteligencji? 😉

… również wywołują skandale

Człowiek rozbudowuje bazę danych, dostarcza do niej rozmaite utwory, z których SI korzysta do stworzenia nowego dzieła. SI można nakierować, jednak nie wiadomo jaki ostatecznie będzie wynik procesu „twórczego” przeprowadzonego przez SI. W sierpniu tego roku kontrowersje wyrosły w związku z twórczością wirtualnego rapera z zielonymi dredami – FN Meka. Wytwórnia Capital Records, w obliczu krytyki ze strony organizacji aktywistycznych, w tym grupy Industry Blackout, zerwała kontrakt z czarnoskórym cyborgiem (a raczej reprezentującą go firmą Factory New) z uwagi na krytykę jego postaci. Twórczość FN Meki uznano za bezpośrednią obrazę czarnoskórej społeczności, zlepek rażących stereotypów, przywłaszczonych manier wywodzących się od czarnoskórych artystów, w komplecie z nasiąkniętymi obelgami tekstami, a jego samego za obraźliwą karykaturę. Wytwórnia żałowała swojej decyzji o przystąpieniu do tego projektu i wyrażała ubolewanie z powodu braku wrażliwości i weryfikacji procesu twórczego stojącego za tym projektem[1].

Odpowiedzialność za działania SI

Jak widać, konsekwencje działalności SI mogą dla niektórych okazać się dalece niefortunne. Pomyślmy o odpowiedzialności za zachowanie SI. Kto, jak w przypadku rapera FN Meka, miałby ponieść konsekwencje za dobór tekstów? Kogo moglibyśmy pociągnąć do odpowiedzialności za naruszanie dóbr osobistych? Intuicja podpowiada nam, że adresatem tych zarzutów nie powinna być SI – stanowi ona przecież efekt doboru różnych narzędzi i danych, dostarczonych jej przez człowieka i to raczej twórcy SI powinni czuć się winni wzbudzającym kontrowersje działaniom. Z drugiej strony, dlaczego kierować odpowiedzialność na człowieka za coś, co, obiektywnie rzecz biorąc, nie jest jego dziełem? Oczywiście, można rozważać przypisanie człowiekowi odpowiedzialności za szkodę wynikłą z działania SI jako odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, jednak czy pechowe w skutkach konsekwencje aktywności SI mieszczą się w zakresie „normalnych następstw działania, z którego szkoda wynikła”[2]? Pytania te pozostają jak na razie bez jednoznacznych odpowiedzi, w szczególności ze strony judykatury.

Na marginesie, w kontekście obecności zagadnienia sztucznej inteligencji w judykaturze, warto zwrócić uwagę na wyrok Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu z dnia 13 sierpnia 2020 r. zapadły w sprawie o sygn. akt: XII GC 669/17, która wprawdzie nie odnosiła się bezpośrednio do odpowiedzialności za działania SI, ale dotyczyła roszczenia o zapłatę za zlecone tłumaczenie wykonane w większości przy pomocy narzędzia tłumaczenia maszynowego Google Translate. W uzasadnieniu Sąd stwierdza, że: „Tłumaczenie maszynowe przy użyciu usługi Google Translate nie spełnia warunku „zachowania pełnej poufności” oraz prowadzi do naruszenia praw własności intelektualnej osób trzecich. (…) Dodatkowo zastosowano narzędzie Google Translate, co stanowi rażące naruszenie zasad sztuki i postanowień umowy, a dopuszczenie do jego zastosowania stanowi co najmniej rażący przykład braku nadzoru nad sposobem wykonywania tłumaczenia oraz brak zastosowania jakichkolwiek procedur kontroli jakości. (…) Biorąc pod uwagę skalę naruszenia obowiązków przez stronę powodową należy wskazać, że jej zachowanie należy rozpatrywać w kategorii niewykonania, a nie nienależytego wykonania zobowiązania”.

Sztuczna inteligencja a prawa własności intelektualnej

Powyższe wątpliwości oscylują wokół statusu SI, zasadności nadania jej podmiotowości czy sprawczości. Trudno zaprzeczyć zdolnościom twórczym sztucznej inteligencji słuchając generowanej przez nią muzyki lub patrząc na „malowane” przez nią obrazy[3]. W inwencję twórczą SI nie wątpią też wydawcy publikacji prasowych, którzy otwierają się na „robożurnalizm” i angażują SI np. do przygotowywania prostych relacji z wydarzeń sportowych, a już jakiś czas temu brytyjski dziennik The Guardian sprowokował nawet SI do napisania eseju skupiającego się na tym, dlaczego ludzie nie mają czego się obawiać ze strony SI[4]. Z drugiej strony, gdy skupimy się na samym pojęciu „twórczości”, zauważalny staje się brak elementu świadomego działania SI, jej działalności nie nazwiemy twórczością duchową czy osobistą. Z kolei, jak dobrze wiemy, uzewnętrznienie przejawu działalności twórczej o indywidualnym charakterze jest jedną z przesłanek uznania danego dzieła za utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych[5], a więc przedmiotem ochrony może być wyłącznie dzieło stanowiące efekt działalności człowieka.

W obecnych realiach prawnych SI nie przysługuje podmiotowość w zakresie ochrony wynikającej z prawa autorskiego czy prawa własności przemysłowej – za twórcę może być uznany tylko człowiek. Choć nie brakuje prób ubiegania się przez niektórych o przyznanie takiej ochrony na rzecz SI, to konsekwentnie spotykają się one z odmową organów administracyjnych[6]. Nie da się nie dostrzec, że – jak to często w prawie bywa – rzeczywistość wyprzedza obowiązujące regulacje prawne, które często nie korespondują ze zmieniającymi się okolicznościami. Gdyby jednak dopuścić myśl o przyznaniu SI statusu twórcy, należałoby się również zastanowić nad tym, w jaki sposób miałaby ona egzekwować swoje prawa, chociażby z tytułu naruszania autorskich praw majątkowych czy wynagrodzenia za korzystanie ze stworzonych przez nią dzieł?

Patrząc w przyszłość

Ewolucja technologiczna i nieustanne zmiany w cyfrowym świecie skutkują nie tylko dynamicznym postępem, ale wraz z nim pojawiają się coraz to nowe zagwozdki, również prawne. Z ciekawością będziemy przyglądać się rozwojowi sytuacji i doglądać prób uregulowania jej pod kątem prawnym, w tym m.in. końcowym efektom prowadzonych prac nad unijnymi regulacjami w sprawie systemu odpowiedzialności cywilnej za sztuczną inteligencję[7].


[1] Zob. https://edition.cnn.com/2022/08/24/entertainment/fn-meka-dropped-capitol-records-cec/index.html

[2] Art. 361 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1360 ze zm.) stanowi: „Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.”

[3] Zob. np. https://openai.com/dall-e-2/.

[4] https://www.theguardian.com/commentisfree/2020/sep/08/robot-wrote-this-article-gpt-3.

[5] Por. art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1062 ze zm.).

[6] Zob. np. odmowa zarejestrowania w amerykańskim rejestrze Copyright Office pracy pt. „A Recent Entrance to Paradise”: https://www.copyright.gov/rulings-filings/review-board/docs/a-recent-entrance-to-paradise.pdf; odrzucenie przez Europejski Urząd Patentowy dwóch zgłoszeń patentowych, w których jako twórcę wskazano maszynę DABUS: https://www.epo.org/news-events/news/2020/20200128.html.

[7] Zob. https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:52022PC0496.



Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ