Sankcje w Rosji a podważenie ochrony własności intelektualnej

16 marca 2022 |

Od kilku dni świat z przerażeniem obserwuje wrogie działania podejmowane przez Rosję na terytorium Ukrainy. W celu zatrzymania inwazji, Unia Europejska, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone nakładają na Federację Rosyjską szereg sankcji gospodarczych mających wywrzeć ekonomiczny przymus na okupanta i w konsekwencji zatrzymać akty wojenne. Z terytorium Rosji wycofują się również znane koncerny do tej pory świadczące na jej obszarze usługi na szeroką skalę. Swoją działalność zakończyły już m.in. Facebook, Netflix, Spotify, Starbucks, Adidas, Amazon, McDonald’s, Disney, Warner Bros., FedEx, Lufthansa, jak również marki premium Chanel czy Gucci. W mediach społecznościowych krążą już znaczące reprodukcje znaków towarowych spółek, które zdecydowały się stanowczo opowiedzieć przeciwko agresji na Ukrainie. Tym samym Netflix, teraz jest NYETflixem, Spotyfy – STOPify, McDonald’s – I’m leavin’ it – hasło stanowi odwrócenie znanego sloganu sieci – McDonald’s – I’m lovin’ it.

W odwecie za surowe restrykcje rosyjskie władze podjęły kroki hamujące „wrogą monopolizację rozwiązań”, a tym samym zmierzające do podważenia istoty ochrony własności intelektualnej na ich terytorium. I tak już istotnie osłabionej. Rosja od dawna boryka się ze znacznymi problemami w zakresie respektowania praw na dobrach niematerialnych. W zeszłym roku znalazła się na priorytetowej liście obserwacyjnej (Priority Watch List) publikowanej przez USTR – Pełnomocnika Rządu Stanów Zjednoczonych ds. Handlu (the United States Trade Representative, pełny raport dostępny jest TUTAJ[1]) z uwagi na niewdrożenie wystarczających mechanizmów służących ochronie praw autorskich czy znaków towarowych. Niestety, jak przekazała Polska Izba Rzeczników Patentowych, Federacja Rosyjska niedawno zastosowała wyłączenia obowiązywania przepisów dotyczących praw IP na niespotykaną skalę. Zgodnie z dekretem z dnia 7 marca 2022 roku na terytorium Rosji nie przysługuje już odszkodowania z tytułu naruszenia patentu podmiotów „związanych z obcymi państwami, które dopuszczają się nieprzyjaznych działań przeciwko rosyjskim podmiotom prawnym i osobo fizycznym”. Ograniczenia dotyczą przedsiębiorców zarejestrowanych we „wrogich” krajach, prowadzących w nich interesy lub posiadających obywatelstwo. Na przedstawionej „czarnej liście” została ujęta również Polska.

Jakimi motywacjami kieruje się Rosja wypowiadając gospodarczo-prawną wojnę państwom zachodu?

Odpowiedź jest prosta – zawłaszczenie wysiłku twórczego i ekonomicznego podmiotów trzecich oraz zabezpieczenie handlowe Rosji. Poprzez ograniczenie dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia patentów, a tym samym dopuszczenie ich bezumownej eksploatacji, Rosja próbuje zminimalizować skutki wycofania się z rynku takich elektronicznych gigantów jak Apple czy Microsoft. Wiąże się to również z patentami farmakologicznymi oraz militarnymi dotyczącymi broni lub infrastruktury wojskowej. Co istotne, w celu uzyskania patentu na wynalazek w określonej fazie postępowania musi dojść do publikacji zgłoszenia wynalazku w powszechnie dostępnych rejestrach. W związku z czym władze rosyjskie dysponują wszystkimi informacjami umożliwiającymi skuteczne odtworzenie chronionego rozwiązania.

Co dalej ze Świnką Peppą?

Okazuje się, że restrykcje nie objęły wyłącznie samych patentów na wynalazki. Cichemu, dalszemu ograniczeniu uległa również ochrona z tytułu praw autorskich. Natomiast zaskakującym poszkodowanym zastosowanych wyłączeń stała się ulubienica dzieci … Świnka Peppa.

Świnka Peppa to kultowy serial animowany adresowana do najmłodszych widzów opowiadający codzienne życie antropomorficznej, tytułowej świnki. Prawa autorskie do animacji przysługują amerykańskiemu koncernowi Entertainment One (eOne), który złożył przed sądem w Kirowie pozew przeciwko rosyjskiemu przedsiębiorcy Iwanowi Kożywnikowowi kopiującemu bez zgody wizerunek Peppy. Potentat w dziedzinie rozrywki domagał się od niego 40 tysięcy rubli odszkodowania. Dla przykładu, zgodnie z kursem na dzień 14 marca 2022 roku – 1 rubel rosyjski to w przeliczeniu 0,0063 Brytyjski funt szterling. W związku z czym, wspomniana kwota stanowiła równowartość 252 funtów. Jednocześnie sąd nie przychylił się do argumentacji uprawnionego – eOne i oddalił powództwo, wskazując, że dekret władz rosyjskich zezwala na wykorzystywanie wzorów i wynalazków „państw wrogich”. Tym samy doszło do ukonstytuowania dalszego wykorzystywanie, w sposób niekontrolowany, twórczości podmiotów trzecich. Możliwe, że już niedługo rosyjski rynek zaleje fala innych animowanych postaci.

Preludium do dalszych ograniczeń

Dopuszczenie korzystania z patentów bez wymaganej licencji otrzymanej od uprawnionego to jedynie preludium do dalekosiężnych ograniczeń w respektowaniu praw własności intelektualnej podmiotów trzecich. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji już rozważa możliwość zastosowania „środków tymczasowych”, w postaci ograniczeń w korzystaniu z własności intelektualnej dla szeregu towarów, których import do Federacji Rosyjskiej okazał się ograniczony. Należy zakładać, że kolejny krok obejmie zaprzestanie respektowania praw ochronnych na znaki towarowe. Kwestią czasu będzie powstanie rosyjskiego McDonald’s czy Coca-Coli. Przedstawione działania doprowadzą do całkowitego lekceważenia praw wyłącznych oraz piractwa na niespotykaną dotąd skalę. Nasuwa się więc oczywiste pytanie, na które odpowiedź poznamy już w niedalekiej przyszłości, czy Rosja skutecznie podważy podwaliny świata własności intelektualnej, a tym samym wypowie wojnę również na innym terytorium?


[1]https://ustr.gov/sites/default/files/files/reports/2021/2021%20Special%20301%20Report%20(final).pdf



Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ