Ochrona znaku towarowego

9 października 2018 |

Dlaczego dbanie o swoje znaki towarowe jest takie ważne?

 

Zacznijmy od krótkiej historii obrazującej clou problemu. Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami żyła piękna księżniczka… Nie, nie. Tylko żartuję😉. Nasza opowieść rozpoczyna się zupełnie inaczej. Powiedzmy, że znajdujesz małe ziarenko. Niepozorną, zwyczajną fasolkę. Postanawiasz ją zasadzić. Kupujesz doniczkę, odpowiednią ziemię, podlewasz, nawozisz, doglądasz dniem i nocą. W końcu, z ziemi wyłania się wątła łodyżka. Zachęcony pierwszymi śladami powodzenia, z jeszcze większym zapałem oddajesz się zabiegom pielęgnacyjnym. Dzięki Twoim staraniom wyrasta niespotykana roślina o delikatnych płatkach i cienkich łodygach. Po konsultacji z botanikiem okazuje się, że jest to Gibraltar Campion (Silene Tomentosa) – kwiat uznany w 1992 roku za wymarły. Niezwykle dumny z osiągniętego sukcesu możesz teraz poświęcić się innym zajęciom. W końcu upragniony cel został osiągnięty.

 

Czy na pewno? Czy nie nadszedł przypadkiem czas na jeszcze bardziej wytężone zabiegi w celu pielęgnacji i dalszej hodowli rośliny? Dbanie, żeby Twój wyjątkowy i cenny Gibraltar Campion nie został wyparty przez panoszące się w doniczce chwasty?

 

Oczywiście, historia o pielęgnacji rośliny to tylko punkt wyjścia do rozważań o potrzebie rozciągania parasola ochronnego nad zarejestrowanymi znakami towarowymi. Scenariusz jest przecież tak zbliżony.

 

Tworzysz logo dla swojej działalności. Nieustannie inwestujesz w firmowaną nim markę. Dbasz o dobrą jakość produktów, podejmujesz działania marketingowe, przeznaczasz znaczne środki na reklamę. Twoje oznaczenie oraz sygnowane nim produkty osiągają rynkowy sukces. Na jego fali postanawiasz zarejestrować logo jako znak towarowy. Zwracasz się do prawnika, ponosisz nakłady finansowe na procedurę zgłoszenia znaku towarowego w Urzędzie Patentowy. Twój znak zostaje zarejestrowany.

 

Co teraz?

 

Dumny z sukcesu osiadasz na laurach? Nie. Musisz podejmować jeszcze bardziej intensywne działania. Weryfikować, czy konkurenci zachęceni sukcesem Twojej firmy nie próbują podszywać się pod Twoją działalność.

 

Wydaje Ci się, że każdorazowe badanie baz danych urzędów patentowym oraz rynku wymaga dużych nakładów pracy, zaangażowania i systematyczności? Masz rację. Samodzielne weryfikowanie, czy w obrocie nie pojawiły się znaki konkurencyjne względem Twojego oznaczenia jest czasochłonne. Przy czym, bez odpowiedniej wiedzy, znajomości orzecznictwa, może okazać się również nieefektywne i bezowocne.

 

Mam dla Ciebie prostą zagadkę. Które z prezentowanych poniżej oznaczeń są podobne i budzące ryzyko konfuzji?

 

1)*

 

2)*

 

Badanie podobieństwa znaków towarowych nie jest zatem wcale takie proste, a sama kolizja oznaczeń, oczywista. 

 

Co zatem powinieneś zrobić?

 

Najlepszym rozwiązaniem jest powierzenie monitoringu znaków towarowych – tak fachowo nazywa się usługa dbania o Twój znak towarowy – wykwalifikowanemu podmiotowi zatrudniającemu specjalistów z dziedziny własności intelektualnej. Taką usługę oferuje Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy. Działając z Twojego ramienia weryfikujemy konkurencję i wychwytujemy identyczne lub podobne znaki, jednocześnie wskazując jakie ryzyko wiąże się z pozostawieniem tego oznaczenia w obrocie. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.

 

Pamiętaj, konkurencja nie śpi.  

 

1)* – oznaczenia podobne budzące ryzyko konfuzji;

2)* – oznaczenia podobne niepowodujące ryzyka konfuzji.

 

Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.

 


Skontaktuj się z doradcą

Porozmawiajmy

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ