Wiecie, że Alexander Graham Bell był wielkim romantykiem? Tak, ten Alexander Bell – twórca telefonu.
Okazuje się, że do stworzenia tego przełomowego wynalazku skłoniła go MIŁOŚĆ (przez wielkie „M„!). Plotka głosi, że jego narzeczona Mabel zniechęcona niestabilnym trybem życia wynalazcy, roztrzepaniem, nieustannym porzucaniem pomysłów, zmianą obiektu zainteresowań naukowych, postawiła Alexandrowi ultimatum: jeśli nie skonstruuje wielokrotnego telegrafu, do czego się od dłuższego czasu przymierzał – nici ze ślubu!
Nie muszę podkreślać, ale Bell nie był zadowolony z tak postawionej sytuacji. Niemniej jednak, zabrał się do wytężonej pracy, tworząc już nie wielokrotny telegraf, o którego wynalezienie prosiła go Mabel, a telefon! Ot, potęga miłości!
Niezwykłego romantyzmu Bella dowodzi także dzień złożenia wniosku o objęcie patentem zmodyfikowany telegraf (telefon). Jego zgłoszenie zostało dokonane w Urzędzie Patentowym właśnie… w Walentynki 1876 roku (numer US174465A).
Walentynkowy szał opanował cały świat, nawet ceniące formalizm instytucje zajmujące się ochroną własności przemysłowej. Urząd Patentowy Stanów Zjednoczonych (United States Patent and Trademark Office – USPTO) świętuje Walentynki z rozmachem. Świadczy o tym poniższa piosenka nagrana przez pracowników Urzędu z miłości do… prawa własności intelektualnej.
Kochani Kreatywni, z okazji Walentynek życzymy Wam romantyzmu na miarę Alexandra Grahama Bella oraz stałości w uczuciach… do własności intelektualnej! 💜
Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.
